Stadion został otwarty 22 lipca 1956 roku,
zapisał się złotymi zgłoskami w historii polskiego sportu.
Już 20 października 1957 roku Gerard Cieślik, jeden z najlepszych
zawodników w historii polskiego piłkarstwa, dwoma wspaniałymi
bramkami zapewnił naszej narodowej drużynie piłkarskiej zwycięstwo
nad ówczesną drużyną Związku Radzieckiego (2:1). To tutaj wiele lat
później drużyna Kazimierza Górskiego, pokonując Anglię (2:0, 6
czerwca 1973 r.) i Walię (3:0, 26 września 1973 r.), rozpoczęła
wspaniałą serię zakończoną zdobyciem trzeciego miejsca w
Mistrzostwach Świata w RFN w 1974 r.
Również podopieczni Antoniego Piechniczka właśnie w Chorzowie
zapewnili sobie awans do finałów Mistrzostw Świata w 1986 roku w
Meksyku, remisując z reprezentacją Belgii (0:0, 11 września
1985).Wcześniej, bo 2 maja 1981 roku, zwycięstwo 1:0 w meczu z NRD w
ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 1982 roku w Hiszpanii dało
początek pierwszemu awansowi do finałów pod wodzą Piechniczka.
W swojej przebogatej historii Stadion Śląski gościł wiele gwiazd
światowej i europejskiej piłki Wśród nich byli m.in. Jaszyn, Pele
(25 maja 1960 r. "król futbolu" gościł w Chorzowie z drużyną
Santosu), Di Stefano, Cruyff czy Bobby Charlton. Do tego dochodzi
oczywiście cała plejada polskich sław piłkarskich z Lubańskim,
Deyną, Lato, Szarmachem, Tomaszewskim, Bońkiem...
Rekord
frekwencji - 120.000 widzów na chorzowskim "stutysięczniku" padł 18
września 1963 roku, kiedy Górnik Zabrze rozgrywał spotkanie w
eliminacjach Pucharu Europy Mistrzów Krajowych z Austrią Wiedeń
(1:0).Taka widownia już nigdy więcej nie zasiadła na tym obiekcie.
Przebudowy i rygorystyczne wymogi bezpieczeństwa znacznie
zmniejszyły ilość miejsc na widowni.
Wiele wspaniałych wspomnień związanych ze Stadionem Śląskim mają
także kibice żużla. Aż sześć razy odbywały się tu światowe finały
indywidualne, drużynowe i par. W 1973 roku na torze tego stadionu
polski żużlowiec, Jerzy Szczakiel zdobył złoty medal w
indywidualnych Mistrzostwach Świata.
Warto pamiętać, że oprócz imprez piłkarskich i żużlowych mnóstwo
emocji dostarczyli również kibicom lekkoatleci i kolarze. Obiekt
gościł zresztą nie tylko sportowców, odbywały się na nim wielkie
imprezy artystyczne. W ostatnim czasie Stadion stał się miejscem
organizacji koncertów rockowych. Koncerty zespołów AC/DC i The
Rolling Stones były prawdziwą ucztą dla fanów tej muzyki.
"Uroczyste otwarcie"
Imponująco wypadła uroczystość otwarcia Stadionu Śląskiego. Na
trybunach zasiadło ponad 90.000 widzów, którzy ze wszystkich stron
zagłębia węglowego ciągnęli do Chorzowa, od wczesnych godzin
rannych. Trudno było co prawda ustalić, jakie miasto było
najliczniej reprezentowane, ale jedno jest pewne - żadne wydarzenie
sportowe nie wywołało na Śląsku tak dużego zainteresowania.
Organizatorzy nie pozwolili się nudzić 90-tysięcznej widowni.
Przygotowali dla niej szereg przyjemnych niespodzianek, z których
kilka wzbudziło ogólny podziw. Trudno doprawdy było skoncentrować
uwagę na jednym popisie. Na stadionie działo się bowiem wciąż coś
nowego. Najpierw przeleciała nad głowami widzów z potężnym świstem
trójka srebrzących się w słońcu odrzutowców. Później oglądaliśmy w
akcji dwupłatowce, które zrzucały na widownię wiązanki kwiatów, po
czym nastąpiła defilada sportowców, ponad tysiąc dziewcząt i
chłopców, kierowanych przez znanego działacza gimnastycznego
Chruszcza, przemaszerowało sprężystym krokiem przed oczyma widzów,
wznosząc do góry zrzeszeniowe sztandary i emblematy.
Oficjalnego oddania stadionu sportowcom polskim, dokonał
przewodniczący Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w
Stalinogrodzie - tow. Nieszporek, wygłaszając okolicznościowe
przemówienie, w którym podkreślił ofiarność górnośląskiego
społeczeństwa na rzecz budowy stadionu i życzył sportowcom polskim
sukcesów.
Z kolei - w imieniu sportowców, piłkarz chorzowskiego AKS,
Wieczorek, podziękował budowniczym stadionu za ich wysiłek.
Uroczystość otwarcia zakończona została wyciągnięciem na maszt
polskiej flagi narodowej i flagi olimpijskiej...